Rzecze siekacz do trzonowca:
-Skubnąć jeszcze Ci makowca?
-Za ciastami nie przepadam
w bruzdach potem mam bałagan,
odgryź lepiej galarety…
-Potem dolej ze dwie sety –
dodał język dumny z siebie.
A siekacze, te stłoczone
stoją już naburmuszone:
-Rzekłbyś lepiej coś mądrego!
-Dobra… ekhmmm… także tego…
Nasi drodzy czytelnicy!
Chciałbym złożyć wam życzenia!
Więc…
długiego przyrodzenia…
Zazgrzytały przedtrzonowce:
-JĘZYK! KURDE!
-Dobrze… dobrze…
Nasi drodzy czytelnicy,
wywołany do tablicy
Czuję się więc w obowiązku
życzyć państwu bez wyjątku:
Wesołych i zdrowych świąt,
uśmiechów aż po żuchwy kąt,
Mniej życia w biegu
Bałwana ze śniegu!