To Twój pierwszy dzień. Czekałeś na niego.
Dziś już nie zawiesisz identyfikatora studenckiego na szyi. Błagalny Twój wzrok nie padnie na plan zajęć, skamląc o to, by los przydzielił dobrego prowadzącego. Nie pożartujesz z panią szatniarką, a ona nie zapyta, do której dziś ćwiczenia. Słowa „norma” i „wejściówka” pozostały we wczorajszym słowniku.
Dziś już nie jesteś jednym z wielu.
To Ty: lekarz dentysta, choć jeszcze stażysta.
Wciąż wiesz, że nic nie wiesz. Będziesz uczył się całe życie. Nie na wejściówkę. Dla tego zbolałego pana, który z samego rana stanie w drzwiach gabinetu z dłonią na opuchniętym policzku. Dla tego dziecka, z którego rówieśnicy się śmieją, że ma krzywe zęby. Dla tej pani, która chce się uśmiechnąć na ślubie córki.
Wciąż wiesz, że nic nie wiesz. Jak Ty sobie poradzisz? Przecież tak mało jeszcze widziałeś.
To Ty: tabula rasa, choć znasz tyle mądrych książek.
Dziś z pokorą wchodzisz na nową drogę. Otwarty Twój umysł przyjmie każdą lekcję. Poradzisz sobie. Ciężko na to pracowałeś.
To Twój pierwszy dzień. Czekałeś na niego.