Chcesz zwiększyć swoje szanse u kobiet?

Chcesz zwiększyć swoje szanse u kobiet? Zadbaj o zęby. Nie, to nie żart.

 

Beata poznała Michała przez swoich znajomych. Inteligentny, świetnie wykształcony, z dobrą pracą, dusza towarzystwa, łatwo się z nim śmiać. Dobry człowiek. Nie była w stanie jednak przymknąć oczu na jedną kwestię – facet rzadko pamiętał o myciu zębów. Dosłownie. Beata w czasie wspólnych wyjazdów, niby mimochodem, sprawdzała czy tego dnia użył chociaż szczoteczki. Nic z tego.

Wycofała się z relacji, zanim zrobiło się poważnie.

– Nie jestem w stanie tego przeskoczyć – bezradnie wzrusza ramionami, kiedy rozmawiamy – Jak to jest możliwe, że facet na co dzień pracuje z ludźmi w dużym mieście i z daleka widać mu kamień na jedynkach?

Beata nie kryje tego, że zwraca uwagę na zęby i już. Długo nosiła aparat stały.  Zawsze wybierała najlepsze gabinety, gdzie ceny za wypełnienie były niebotyczne jak na tamte czasy. Nie żałuje. Co 3 miesiące regularnie jest na przeglądach u stomatologa, choć panicznie boi się leczenia.

– Słuchaj, jeśli ktoś ma syf w ustach to tak, jakby zupełnie się nie mył, rozumiesz? Jakoś jasne jest dla mnie, że jeśli dbasz o zęby to nie tylko dobrze wyglądasz, ale masz jakąś świadomość konieczności dbania o zdrowie. Nie chodzi o to, żeby miał pensję wyższą niż moja czy coś… Nie zależy mi na tym. Ale mężczyzna powinien o siebie dbać, potem przecież będzie musiał też dbać o rodzinę, dzieci. Jak mam go chociażby pocałować? – wyjaśnia.

Alicja jest śliczną dziewczyną, która skończyła 2 kierunki studiów. Aktualnie nosi swój trzeci stały aparat w życiu. Po poprzednim leczeniu uciekła jej górna dwójka i Ala nie była w stanie patrzeć na siebie w lustrze. W stomatologa w lusterku powiększającym zawsze pokazuje, co ją niepokoi. Zęby piaskuje co trzy, cztery miesiące. Trochę popala, a nie chce, żeby odbiło się to na jej uśmiechu. Zapytana na co zwraca uwagę u faceta na pierwszym miejscu, odpowiada bez wahania:

– Na uśmiech. I na jego oczy, ale zawsze na początku na uśmiech.

 

Agata swojego faceta poznała przez przypadek. Uśmiechnął się do mnie w czasie jakiejś imprezy firmowej, kiedy stała w tłumie ludzi. To był, szeroki, życzliwy uśmiech, zupełnie inny niż te wyćwiczone przed lustrem na potrzeby obsługi klienta. Są ze sobą od czterech lat. Czy inaczej zwróciła by na niego uwagę?

– Raczej nie – przyznaje – Wydawał mi się fajnym człowiekiem. No i mało kto z moich znajomych ma takie równe zęby, to przyciąga jednak spojrzenie…

Uśmiech – dlaczego jest taki ważny?

Stan uzębienia od zarania dziejów postrzegane były jako wyznacznik statusu społecznego i ekonomicznego. Już w kulturach starożytnych starano się wypełniać jakoś miejsce po brakujących zębach, tworząc prymitywne „protezy”. Zdrowe i równe, takie uzębienie postrzegane było jako atrakcyjne już dawno temu. W dziele  Hiporkatesa, „De Dentitione”, datowanym na 2400 lat p.n.e., znaleziono już pierwsze informacje o prawdopodobnym związku pomiędzy nieprawidłowo ustawionymi i stłoczonymi zębami a wąską twarzą u człowieka.

W dzisiejszej kulturze zachodniej uśmiech to swego rodzaju kamień filozoficzny. Zapewnia nam doskonały wygląd i wrażenie witalności, pomimo upływających lat. Dzieje się to głównie dzięki różnego rodzaju zabiegom stomatologicznym, które są w stanie poprawić zarówno kondycję, jak i estetykę uzębienia.

Ciężko wyobrazić sobie celebrytów, którzy nie mieli by zadbanych zębów. Ponad to osoby często uśmiechające się, postrzegane są jako bardziej otwarte, życzliwe i prawdomówne.

Czy chodzi jednak tylko o wygląd i odbiór naszego wizerunku przez innych?

Nie. Znaczna ilość badań i publikacji naukowych jasno wskazuje na ścisły związek pomiędzy stanem jamy ustnej pacjenta i jego ogólnym stanem zdrowia. Coraz częściej poruszanym zagadnieniem staje się zależność pomiędzy  dobrostanem dziecka, a stan jamy ustnej kobiety w ciąży czy tzw. Choroba odogniskowa, której najbardziej głośną ofiarą był prezydent USA, Theodore Roosevelt.

Przekaz jest jasny, dbasz o zęby i jamę ustną, inwestujesz w zdrowie swoje i swoich najbliższych.

Przeglądając fora internetowe, łatwo odnajdziemy odpowiedź na pytanie: „Na co zwracają uwagę kobiety”. Uśmiech i zęby są jednym z najczęściej wymienianych kryteriów. Być może znacznie częściej, niż życzyli by sobie tego mężczyźni.

Czy zatem skupienie się na zębach i uśmiechu u potencjalnego partnera/partnerki można uznać za przesadę?

Dr n. społ., psycholog Milena Marczak, wyjaśnia:

Nie oszukujmy się – przy wyborze partnera/partnerki wygląd jest tym, na co w pierwszej kolejności zwracamy uwagę. Nawet kilka sekund może decydować, czy zawrzemy z kimś znajomość, czy stwierdzimy, że nie warto podchodzić – pierwsze wrażenie jest tutaj ważne. Mamy oczy, więc nimi patrzymy na innych – na zęby i uśmiech też.

Przesadą byłoby ocenianie i komentowanie uśmiechu partnera, gdy sami mamy nad czym popracować. Natomiast i tak ludzie to robią. Jeśli ktoś nadmiernie koncentruje się jedynie na uśmiechu jako jedynym czynniku wyboru partnera, warto się zastanowić, co ukrywa się pod tą selekcją. Pod uśmiechem i kształtem zębów ukrywają się nasze przekonania. Przez ich pryzmat oceniamy całego człowieka. Czyli na podstawie ich wyglądu wyciągamy wnioski o jego podejściu do higieny, zdrowia czy nawet o zarobkach. To z kolei przekłada się na nasze zachowanie względem tej osoby. W przypadku koncentracji na uśmiechu będzie on mógł decydować o tym, czy jesteśmy dla niego sympatyczni, otwarci czy też nie.

 

Czemu patrzymy na zęby?

Nasza koncentracja na uśmiechu potencjalnego partnera może być efektem wyniesionych z domu przyzwyczajeń, przejść osobistych lub branży, w której pracujemy.

Zdrowy uśmiech u mężczyzny jest dla kobiety dodatkowym sygnałem, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Zdrowy potencjalny partner i ewentualny  ojciec dzieci.

Wszystkim wiadomo, że dentyści obsesyjnie zwracają uwagę na zęby, jednak nie każdy ma świadomość, że osoby, leczone ortodontycznie w przeszłości, oceniają czyjś uśmiech podobnie skrupulatnie, jak robią to dentyści.

Podsumowując?

Zadbaj o swój uśmiech, jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse u kobiet.

Przy okazji zainwestujesz w swoje zdrowie.

 

Monika