Czy w poniedziałek czujesz się totalnie zmęczony? Czy faktycznie nie lubisz tego dnia tygodnia? Zaskoczę Cię, ale Twoje odczucia względem poniedziałków mogą zależeć od tego czy weekendowe rozrywki dopasujesz do swojego… temperamentu.
Tak, tak. Otóż temperament, czyli zespół cech osobowości, zdeterminowanych genetycznie, mówi nam jakie zapotrzebowania na ilość bodźców ma Twój układ nerwowy.
Może być tak, że spędziłaś sobotę i niedzielę, tuląc do siebie poduszkę i pochłaniając kombo „New Amsterdam” oraz popcornu. Jednym słowem względna cisza, brak ruchu, świeżego powietrza i brak kontaktu z innymi ludźmi. Mało bodźców.
Jeśli w poniedziałek czujesz się jakby przejechał po Tobie czołg i z niechęcią spoglądasz w grafik, może to oznaczać, że Twój układ nerwowy potrzebował zupełnie czego innego. Szczególnie, jeśli zawsze się tak czujesz po leniwych weekendach. Najprawdopodobniej potrzebujesz intensywnego spaceru, słoneczka na Bulwarach Wiślanych, dobrego towarzystwa (którego, wbrew pozorom Max i Helen nie zapewniają) i dużo ruchu.
Spróbuj. I jak, lepiej?
Dokładniej wyjaśnia to nasza psycholog – dr Milena Marczak – w odcinku Pytania na Śniadanie do obejrzenia TUTAJ. Łapcie i nie dziękujcie.